Wyniki wyszukiwania: Mgła

Zacznijmy od tego, że nie do końca był to sen sam w sobie. Miałam nikłą, ale jednak świadomość wszystkiego. Przechodząc do samych wydarzeń to ważnym aspektem jest że śniąc a raczej będąc postacią w śnie byłam otępiała, stan można w miarę porównać do upojenia alkoholowego. Widziałam i słyszałam wszystko ale często (we śnie) opadała mi głowa, nie mogłam się skupić na żadnym przedmiocie, ciągle czułam niemoc. Byłam wtedy z moją przyjaciółką i koleżanką w jakimś mieszkaniu, będąc ciągle w stanie otępienia, rozmawiałyśmy o czymś po czym zaśmialam się że coś jest za oknem i zobaczyłam coś ale nie byłam w stanie zareagować przez silniejszą ode mnie niemoc, uczucie bezwładności. Nastepnie siedziałam razem z przyjaciółką na fotelach przy biurku pod oknem, było ciemno i mgła, mieszkanie oświetlała słaba smuga światła, panował raczej ponury nastrój. W tle nasi rodzice rozmawiali o czymś i jednym co zapamiętałam było to że zrozumieli że jakiś mężczyzna oszukał nas i podszywa się pod kogoś więc może nam zrobić krzywdę.

Chodziłam po jakimś zielonym terenie - prawie drzew tam nie było - z takim chłopakiem w którym byłam wiele lat zakochana i we śnie nadal coś do niego czułam. Robiliśmy jakieś zdjęcia. Ja poszłam nad urwisko które nie było zbyt strome i pośliznęłam się w dół jakieś 2-3 metry, po czym wdrapałam się z powrotem na górę. Za jakiś czas mój znajomy też się pośliznął, ja albo z nim, albo zeszłam na pomoc - nie pamiętam - i pomogłam mu sięgnąć klucze z dna tego miejsca, i z powrotem udało nam się wdrapać na górę. Gdy opuszczaliśmy to miejsce trafiliśmy na osiedla z ulicami, domami - nie widziałam ich, ale je czułam, nie widziałam ponieważ mgła nie pozwalała nic widzieć. Błądziliśmy przez tą mgłę aż jakiś głos powiedział "mgła będzie trwać 33 dni" i zaraz po tym się obudziłam.