Wyniki wyszukiwania: Mój syn

Mój syn opowiedział mi dziś swój sen który mnie bardzo zmartwił. Śniło mu się że jego tata leżał w łazience bardzo dużego domu, po czym przeczołgał się do kuchni. Tam został ugodzony nożem przeze mnie (matkę) po czym zmarł. Ja dokonując tej masakry miałam uśmiech na twarzy.

Miałam sen którego nie rozumiem. Śniły mi się zwłoki w worku i teraz nie pamiętam czy kogoś konkretnego, ale były pod łóżkiem w domu. W wielu pomieszczeniach była też jakaś ciecz przypominająca wodę, w jednym pomieszczeniu ta ciecz była zabarwiona krwią. Pamiętam, że w tym śnie był mężczyzna z którym się spotykam i były jego dwie córki i mój syn. Te dzieci biegały po tej cieczy, a ja kazałam im ściągać mokre skarpety i się myć, więc przestały i poszły się umyć. Wszystko wskazywało, że ta ciecz wydobywa się z wcześniej wspomnianych zwłok. Tutaj dokładnie nie pamiętam, ale było coś, że ja kazałam partnerowi wynieść te zwłoki z domu ale nie wiem czy je wyniósł. Pojawiła się jeszcze jakaś osoba dorosła, i nie wiem czy to nie była przypadkiem moja mama. Na tym się sen zakończył.

Śnił mi się mój były chłopak który nie żyje z 9 lat. Był to piękny sen. Tworzyliśmy rodzinę, tylko nie jestem pewna czy mój syn który był również we śnie to było nasze wspólne dziecko czy tylko tak jak w rzeczywistości tylko moje. A więc sen rozgrywał się na osiedlu na którym mieszkam. Sen wydawał się taki realistyczny. Chłopak we śnie był bardzo opiekuńczy całował mnie w czoło. Jak przyszły przyjaciółki to je ugościł i nic nie musiałam robić. We śnie były również sceny zbliżenia, ale wyglądały dziwnie. Przytulaliśmy się, całowaliśmy, wszystko było piękne, ale bałam się takiego całkowitego zbliżenia. Bałam się że zajdę ciążę i zostanę sama, mimo że bardzo pragnęłam tego dziecka, to ciągle przeciągałam to zbliżenie. Na tym sen się skończył. Dodam, że wywołał we mnie mile odczucia po przebudzeniu.