Śniło mi się dwóch bezdomnych leżących na ulicy. Jeden z nich spał a drugi podbiegł do mnie. Zaczął mną szarpać a ja uciekałam w stronę swojego rodzinnego domu. Coś do mnie mówił. Płakałam i usłyszał to któryś domowników. Wybiegł na ulicę i mnie uratował. Po powrocie do domu powiedziano mi, że nie musiałam płakać. Według nich powinnam uciekać. Proszę o interpretację i z góry dziękuję za pomoc.
Witaj Kasiu,
Sen o bezdomnym interpretuje się w zależności od tego, jaki był jego kontekst. Bycie bezdomnym może oznaczać, że tak naprawdę czujesz się bardzo samotnie, ale nie dajesz tego po sobie zauważyć. Jeśli we śnie widzisz bezdomnego, może to zwiastować jakieś problemy, prawdopodobnie z mieszkaniem. Widok więcej niż jednego bezdomnego można potraktować jako konieczność oszczędzania, bo mogą nadejść kłopoty natury finansowej.
Wspominasz także, że w tym śnie uciekasz przed agresywnym bezdomnym. Ucieczka może oznaczać coś, czego chcemy w realnym życiu uniknąć. Być może masz problemy lub się ich spodziewasz, ale chcesz je za wszelką cenę odwlec, nie stawiając im czoła. Jeśli tak jest, powinnaś zmienić nastawienie, bo dzięki temu pozbędziesz się wielu kłopotów. Sprawdź też znaczenie: sen o biedaku
komentarze