Biała dama
Jechałam białym, małym samochodem dobrze znaną mi trasą, niedaleko mojego domu rodzinnego. Nieopodal pobliskiego pałacu, na drogę leniwym krokiem wyszedł mi duch kobiety (o której krąży legenda) ubranej w czerwono-czarną, falbaniastą suknie balową, z ustami umalowanymi na czerwono, czarnymi włosami upiętymi czerwoną kokardą. Duch minął jadący samochód bardzo powolnym krokiem, spojrzał się na mnie bez zainteresowania, odwrócił wzrok i szedł dalej przed siebie. Ja jechałam nadal bez chwili wahania i bez stresu, nie byłam przestraszona, bardziej zdziwiona ze go widzę. Co to może oznaczać?