Wyniki wyszukiwania: Obcy ludzie

Znaczenie snu dom to ostrzeżenie przed fałszywymi przyjaciółmi, którzy teraz mogą tylko czekać na nasze potknięcia. Jest on jednak również symbolem naszej kondycji wewnętrznej i zewnętrznej.

Sen o lustrze ma wiele znaczeń, może odnosić się do głębokich warstw podświadomości człowieka, jak i do życia zewnętrznego.

Byłam z mężem na statku, takim pirackim żaglowcu, na środku morza. Chyba miała to być jakaś wycieczka. Byli tam inni obcy ludzie, jedna kobieta wzięła dziecko - śliczną, blond dziewczynkę ok. 8 lat - mimo że nie wolno było zabierać dzieci. Ta kobieta z kimś się kłóciła, ogółem same spory tam były, ja raczej uspokajałam, chciałam aby przestali się kłócić. Czułam pretensje do kobiety, że wzięła dziecko. Po chwili rozpoczął się straszny sztorm. Wiedziałam, że jak przestaną się kłócić to nic nikomu się nie stanie. Jednak nie przestawali się kłócić. Jeden facet po 40. Znalazł się na zewnętrznej stronie statku - stał na jakimś rancie i trzymał się liny, uciekał przed sztormem, tak jakby wiedział że tam go fale nie dosięgną i jest tam bezpieczny. Przybiegło do niego dziecko i też chciało tam zostać, ale on jakby w panice, że mu miejsca braknie, odepchnął ją i wrzucił do wody. Sam się na chwilę przeraził ale wzruszył ramionami jakby pomyślał sobie "trudno". Ja byłam wyżej na maszcie, gdy to zobaczyłam bez namysłu w

Cały czas do mojego pokoju wchodzą obcy ludzie przez okno dachowe, nie znałam żadnego z nich, jednak raz zamieniali się w zwierzęta typu psy, osły albo koty. Gdy we śnie byłam z moim chłopakiem, zaczęłam widzieć to czego on nie widział. On starał się mnie uspokajać i mówił żebym zamknęła okno i zostawiła te puszki (na dachu były rozsypane puszki i akurat nimi rzucałam gdy miałam zwidy).

Wychodziłam do poprzedniej szkoły, gdzie odbywały się lekcje języka angielskiego. Wraz z 3 nauczycielkami oraz uczniami szliśmy pieszo 2km w stronę mojej miejscowości. Była zima, dużo śniegu, poślizgnęłam się i upadłam na asfalt. Miałam wielki problem z podniesieniem się, jakbym nie miała siły wstać. Gdy się to jednak w końcu udało, szliśmy dalej. W międzyczasie nauczyciele rozeszli się do domów. Dotarłam do skrzyżowania gdzie znowu się przewróciłam i ponownie miałam problem ze wstaniem. Obcy ludzie w jakimś aucie przyglądali mi się. Gdy udało mi się wstać z jezdni i odsunąć na chodnik, ulicą przejechał autobus. Spotkałam psa siostry którego przywiązałam do stojaka na rowery smyczą. Szłam dalej, byłam coraz bliżej domu. Przed wejściem do domu była duża część mojej rodziny. Poślizgnęłam się i wpadłam na ciotkę, jednak się nie przewróciłam. Weszłam do domu i sen się skończył