Rodzina
Sen rozpoczął się widokiem z okna. Widziałam spacerującą rodzinę z dwójką synów, koło nich (przed moim oknem) była bardzo wysoka choinka. Pod nią leżały martwe zwierzęta: lis, zając i szop. Biegały koło nich dwa psy, labrador i amstaff. Potem usłyszałam dzwonek do drzwi, otwieram je a tam goście. Babcia ubrana na czarno, teściowa i moi dwaj bracia. Jeden siada na krześle nic nie mówi, a drugi ma spuchnięta twarz. Jak pytam się co mu jest, to mówi że to skutki samobójstwa. W tle widzę moją córkę siedząca na kanapie i męża przy blacie kuchennym jak robi galaretkę. Potem jestem nagle w domu moich rodziców. Odwiedza mnie zmarła ciocia, siostra mojej mamy. Cieszę się na jej widok, lecz ona nie jest sobą, mówi że nie ma czasu na kawę, zapraszam ją żeby spotkała się z moją mamą. Odpowiada mi, że mamy nie ma. Ja na to "przecież siedzi w kuchni". Wołam więc za nią, ale nie odpowiada, idę do kuchni gdzie siedzi na krześle i mówi, że nie napisałam listu. Moja córka też tam siedzi, na fotelu rodziców. I mówię "mamo prz